Baiah i Slepka

ŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚLEPKA =_=


Jezd!
Czas nie wiem jaki, bo robiłam z przerwami bardzo.... mhm
Szkic trwał kilka godzin, bo chciałam, żeby wszystko było ideaaaaaaaalne, ale rzecz jasna jakieś gafy anatomiczne będą zawsze xD

Napisałabym jakąś historyjkę z tym związaną, ale jeszcze jej nie ma, więc... nie będę się wysilać. Chciałam po prostu zobaczyć jak mi wyjdzie szmata ociekająca z krwi. Fajnie się ją malowało.
Ogółem Bajaszkę możecie kojarzyć jedynie z jego refa -> hienkaaaaaaa.deviantart.com/ar… a ślepka pojawiła się jedynie w dumpie, którego nie chce mi się szukać. Nie są w żaden sposób spokrewnieni, albinos po prostu się nią zajmuje. Jak powyżej widać, nie jest to odpowiedzialne wychowanie, mogące zapewnić jej przyszłe zdrowie psychiczne, ale młoda nie jest wybredna. Jeszcze się zastanawiam dlaczego miałby ją niańczyć skoro jest aspołeczny, ale nie licząc tej "małej" dziury, żwawo pracuję sobie nad ich wzajemną relacją. Ślepka jest sobie zwykłym dzieciakiem mieszkającym w średnio zamożnej rodzinie. Pewnego dnia choruje, a raczej zostaje zatruta przez jakiegoś uroczego robaczka i przez to psuje jej się wzrok. Delikatnie ujmując bo są jeszcze inne powikłania xD
Tak czy siak rodzice niezdolni do jej dalszego wychowywania, porzucają ją. 
W świecie rogaczy nie ma domów dziecka, bardziej takie chwilowe domy opieki. Takiego młodzika bez dachu nad głową albo daje się do pracy; dzięki czemu śpi u gospodarza, albo właśnie tam, gdzie zajmuje miejsce tylko do piątego roku życia. Pięciolatki też dobrzy robotnicy
Młoda błąka się przez jakiś czas po mieście; rodzice szukali jej pracodawcy, ale ponieważ żaden nie chciał ślepego pracownika, dziewczynka musiała radzić sobie sama. Bajaszka dzieci nienawidzi, ale myślę, że ich drużki splotą się w jakimś jaskiniopodobnym miejscu, kiedy młoda będzie szukać jakiegoś miejsca do snu, a albinos jakiegoś ustronia, żeby mieć chwilę spokoju od swoich "wielbicieli".

Tyle co do nich. Zadowolona jestem ze zdjęcia, w sensie, że po małym podkręceniu kontrastu, wygląda całkiem podobnie do oryginału. Skaner mi się zepsuł, więc skazana jestem na tabletowe zdjątka xD
Akwarelki cudowne, nie umiem ich mieszać jeszcze zbyt dobrze, ale i tak sporo frajdy sprawia uzyskanie jakiejś zamierzonej barwy. Nie wiem czy cieniowanie Baiaha na fioletowo było dobrym pomysłem, ale czerwony też jakoś średnio się sprawdzał 0:

A teraz Q&A żebym mogła pogadać sama ze sobą, a przy okazji uniknąć niepotrzebnych pytań albo uwag xD
1. Jo, czemu oni siedzą tak nierówno? Jej się chyba tyłek z tego siedzenia zsuwa =_=
- Mierzyłam to ręcznie, a że dziewczynkę dorysowałam dopiero po skończeniu albinosa, trochę mi się te linie powykrzywiały. To samo zresztą widać po jej stopach. Tak nienaturalnie palce ma powyginane xD
2. A skoro on ma tą spódniczkę, to dlaczego ogon sobie tak leży za nim swobodnie?
- Hm... zapomniałam o tym szczerze mówiąc. W większości są jakieś wycięcia, ale w przypadku zwykłej szmaty jaką on ma na sobie, nie za bardzo powinno być. Hm... ale powiedzmy, że jednak jest. Gwah spódniczka. Zna ktoś jakąś ładniejszą nazwę xD?
3. Łachman?
- Nie dzięki q-q
4. A co on właściwie wyciska i dlaczego?
- =_= Krew. Jakaś bluzka. Nie wiem czemu jest taka ufajdana skoro sam Baiah raczej jest czysty.... pozostawiam to waszej wyobraźni
5. A co ona robi?
- Wyciera szmatką swoje ubranko bo jej trochę krwi kapnęło tam o:
6. A czemu on jest ranny?
- Też nie wiem 0:


Właśnie obok mnie uderzył piorun. O matko, jakie to głośne. WOW, epickie xD

No nie ważne. To chyba koniec. W zanadrzu mam jeszcze 3 akwarelki, ale muszę je dokończyć. 

Ocena podlega waaam. Jak widzita jakieś błędy anatomiczne (lub jeszcze jakieś) to mówcie

*ah te hasztagi z imionami postaci xD
* znowu nie wiem jaką dać kategorię =_=